Jakie warunki musi spełnić robot menedżer, aby mógł naprawdę zarządzać zespołem?

Posted by

Jest już wrzesień i czas kończyć letni przegląd filmowy na temat sztucznej inteligencji. Myślę, że jeszcze wrócę do tej idei, ponieważ liczba ciekawych materiałów na YT rośnie chyba w postępie geometrycznym w funkcji czasu i sam nawet nie do końca nadążam oglądać wszystkie ciekawe wywiady lub opracowania. Dlatego na jakiś czas zrobimy sobie przerwę i opowiem wam dalej o moich badaniach, które prowadzę w zakresie zastąpienia robota człowieka robotem menedżerem.

W 2019 roku byłem na międzynarodowej konferencji w San Francisco o nazwie Future of Information and Communication Conference 2019. Mogłem rozmawiać tam z wieloma naukowcami, którzy zajmują się technologiami informacyjnymi i automatyzacją procesów. Było to ponad 4 lata, a więc w erze przed Chatem GPT! Jednak metody rozpoznawania wzorców i uczenia maszynowego nie powstały przecież w zimie 2023 roku, ale były rozwijane od dwóch dziesięcioleci.

Dlatego opublikowałem w ramach tej konferencji artykuł, który całościowo przedstawiał zasady, jakie trzeba spełnić, aby maszyna mogła być menedżerem. Postęp techniczny jest tak szybki, że dziś już wyobrażam sobie, jak ta maszyna mogłaby wyglądać – na przykład moim szefem mogłaby być urocza Ameca. Zobacz mój ostatni wpis:

http://olafflak.home.pl/artificialmanagers/pl/2023/09/01/niewiarygodny-postep-robotyki-humanoidalnej-czyli-dlaczego-ameca-jest-taka-urocza/

Jakkolwiek by robot menedżer nie wyglądał, musi mieć realny wpływ na mnie, jako na pracownika. Jakie zatem muszą być spełnione warunki, żeby Ameca faktycznie była kierownikiem mojego zespołu?

Po pierwsze, musi istnieć przewidywalność zachowań współpracujących ze sobą ludzi, w tym przypadku menedżera-robota i uczestników organizacji, czyli na przykład członków jego zespołu. Jest na to bardzo proste rozwiązanie – nie tylko musimy wiedzieć, co robi menedżer (najważniejsze pytanie!), ale też co robią jego współpracownicy, aby robot menedżer mógł rozumieć ich działanie, a dokładnie mówiąc, przywidywał, co mogą zrobić. Pojawia się tu techniczne pytanie: jak zarejestrować zachowanie członków zespołu? Odpowiedzią są tu narzędzia menedżerskie online TransistorsHead.com, o których możesz przeczytać w innych moich postach.

Po drugie, musi istnieć zdolność menedżera-robota do wywierania realnego wpływu na uczestników organizacji i vice versa. Myślę, że tu pojawia się pewna luka w myśleniu o robocie jako istocie funkcjonującej w środowisku ludzkim. To, że robot ładnie wygląda, poprawnie mówi i udaje, że wszystko rozumie, to jedno. Natomiast, to, żeby ten robot potrafił skłonić cię do jakiegoś działania w zespole, żeby wywierał na ciebie wpływ w twojej pracy, tak jak twój dzisiejszy szef, to drugie. Jest to niezwykle ważne zagadnienie, które poruszałem już na blogu – jak robot menedżer ma zbudować swój autorytet.

Po trzecie, musi istnieć wspólna podstawa do przekazywania wiedzy o rzeczywistości organizacyjnej pomiędzy menedżerem-robotem a uczestnikami organizacji (nie chodzi tu tylko o język używany do komunikacji). Inaczej mówiąc, musi być jakiś system zarządzania wiedzą, który gromadzi wiedzę o tym, co robi menedżer człowiek i członkowie jego zespołu, aby robot menedżer mógł się uczyć.

W kolejnym poście opiszę kolejne wnioski zamieszczone w artykule opublikowanym na konferencji Future of Information and Communication Conference 2019, ale już teraz możesz sprawdzić jego treść:

Flak, O., System of organizational terms as a methodological concept in replacing human managers with robots