Czy robot Mikołaj Kopernik mógłby być twoim szefem?

Posted by

Gdy myślimy o menedżerze robocie, to wciąż przychodzi nam na myśl, jak może wyglądać ta nowa istota, która wprowadzi się wcześniej czy później do gabinetu twojego szefa. Czy twój robot menedżer ma mieć postać człowieka jak Sophia, robota w stylu C-3PO z Gwiezdnych Wojen, wszechmocnego Robocopa albo tylko jednego czerwonego punktu światła jak HAL 9000 z filmy 2001: Odyseja Kosmiczna?

Jaki będzie twój robot menedżer, zobaczymy za kilka lat, ale już teraz różne firmy prześcigają się w budowaniu robotów, które przypominają ludzi i które mogłyby z nami współpracować albo kierować naszą pracą. Czasami roboty te mają charakter bardziej… symboliczny, ale jednak rozbudzają wyobraźnię.

W weekend 19 lutego 2023 roku w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie pokazano robota, który wyglądał jak… Mikołaj Kopernik. Organizatorzy wystawy twierdzili, że jest to wyjątkowy robot, gdyż jest wyposażony w sztuczną inteligencję, która pozwala mu prowadzić… rozmowy. W artykule portalu Onet można zobaczyć rozmowę redaktora z Mikołajem Kopernikiem na różne tematy, w tym gdy opowiada żarty o niemieckich samochodach (ja ich nie rozumiem, ale może dlatego, że są o niemieckich samochodach…). Jest to podobno obecnie najbardziej zaawansowany robot humanoidalny na świecie.

Zobacz więcej: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/niesamowity-robot-juz-w-warszawie-potrafi-wiecej-niz-chatgpt/91jrdcn

Robota Mikołaja Kopernika stworzyła firma Engineered Arts z Wielkiej Brytanii, budująca humanoidalne roboty społeczne. W firmie tej inżynierowie budują roboty, które są coraz bardziej „ludzkie”. Mają realistyczny wygląd, silikonową skórę i siłowniki rozmieszczone na głowie i szyi. Dzięki temu robot może naśladować ludzką mimikę, poruszać oczami, szczęką i całą głową, podąża również wzrokiem za rozmówcą, uśmiecha się i mówi. Wielu specjalistów z AI widzi przyszłość w połączeniu takiej mechanicznej technologii odwzorowania człowieka oraz sztucznej inteligencji. Być może taki robot będzie miał większy wpływ na swoje środowisko, niż owalne pudełko w postaci R2D2 z Gwiezdnych Wojen i będzie mógł naprawdę pełnić rolę szefa?

Katarzyna Nowicka, rzeczniczka Centrum Nauki Kopernik, stwierdziła przy tym, że robot Mikołaj Kopernik jest „nowy, ma tremę i czasem się nieco dłużej zastanawia, czasem powie jakieś słowo niegramatycznie, ale wszystko mówi sam, nikt nim nie nawiguje, nie ma tu żadnej ściemy, wszystko się dzieje naprawdę”. Dobrze, ma tremę… Czy z tego powodu, że odbył wywiad z Ministrem Przemysławem Czarnkiem na temat przyszłych przedmiotów w szkołach?

Przyznam, że gdy czytam o takich wydarzeniach i tego typu robotach, to cieszę się, że technika, zwłaszcza mikromechanika (odpowiedzialna za mimikę twarzy) tak się rozwinęła. Ważne są też umiejętność rozpoznawania mowy niezależnie od rozmówcy oraz błyskotliwe odpowiedzi. Jednak zadaję sobie pytanie – po co budować robota, który kosztował 1 mln złotych i służy tylko do występów publicznych? Co ten robot tak naprawdę potrafi? Czy potrafiłby w czymś doradzić (nie tylko odpowiedzieć na pytania z Wikipedii), podjąć jakieś działania (nie tylko poruszyć głową), zainicjować jakieś przedsięwzięcie?

Wydaje mi się, że Mikołajowi Kopernikowi w wersji z 2023 roku jeszcze wiele brakuje, aby być partnerem dla człowieka. Ale gdyby dorobić mu zmysł czynności, który opisałem w poprzednim poście: , to może sam chciałbym mieć takiego szefa?