Dlaczego konflikt jest dobry na wszystko? Część 2

Posted by

W poprzednim wpisie opisałem, dlaczego konflikt jest czymś pozytywnym, a nie tylko zdarzeniem, które trzeba unikać. Teraz przyjrzyjmy się etapom konfliktu.

Pierwszym etapem konfliktu interpersonalnego jest stadium utajone, kiedy to żadna ze stron nie występuje jeszcze w obronie swoich interesów, ale istnieje już przyczyna mogąca wywołać konflikt w przyszłości. W konflikcie między przełożonym a podwładnym jest to często zbyt duża ilość zadań lub nieumiejętne ich zlecanie. W następnym etapie konfliktu strony dostrzegają różnice w celach do których dążą. W tym momencie konflikt często przeżywany jest na płaszczyźnie uczuciowej – podwładni czują agresję, a przede wszystkim niechęć do pracy i swojego szefa. Z drugiej strony przełożeni są wówczas sfrustrowani i zmęczeni zarządzaniem zespołem, którego członkowie nie poddają się żadnym sprawdzonym dotychczas technikom motywacji.

Jeśli na tym etapie rozwoju konfliktu nie zostanie on rozwiązany, dochodzi do demonstracji siły obu stron. Często wówczas agresywne zachowania biorą górę nad rozsądkiem, a rozstanie się z firmą lub z podwładnym rozważane jest jako rozwiązanie optymalne. Krajobraz „po bitwie” zależy od tego, jaki sposób obrały strony konfliktu by doprowadzić go do końca. Sposób ten wpływa na to, czy zanikła przyczyna konfliktu, jak czują się i jak odnoszą się do siebie strony konfliktu oraz czy problem został konstruktywnie rozwiązany.

Jak unikać szkodliwych konfliktów:

  • stawiać cele grupowe nad indywidualnymi,
  • ustalać jasne procedury i reguły działania,
  • usprawniać kanały informacyjne w firmie,
  • opracować procedury rozwiązywania konfliktów.

Jak stymulować twórcze konflikty:

  • wspierać pozytywną rywalizację między grupami,
  • wprowadzając do zespołu nowych członków prezentujących nowe wartości,
  • wspólnie zmieniać struktury, procedury i reguły działania,
  • zachęcać do prezentowania swoich poglądów i pomysłów.