Posted by Autor: Florian Wierzchowski
Ostatnio usłyszałem jedną z najpiękniejszych odpowiedzi na pytanie: “Po co szkolić pracowników, skoro mogą odejść?”. Brzmiała ona: “A co zrobisz, jak pracowników nie wyszkolisz, a oni zostaną?”.
No właśnie. Dobrze prosperujący biznes, niezależnie od tego, czy prowadzisz go sam, czy opierasz się na innych ludziach, wymaga możliwie wysokich i dopasowanych kompetencji. Kiedy zdamy sobie sprawę z kilku faktów:
- ani szkoły ani uczelnie wyższe nie przygotowują nikogo do wykonywania zawodu,
- nikt nie urodził się z jakimikolwiek umiejętnościami,
- wiedza i kompetencje się cały czas starzeją,
- sami niewiele zdziałamy,
- błędy kosztują, a przez koszty i brak przychodów firmy upadają,
wówczas zdamy sobie także sprawę, że potrzebujemy w swoich zasobach ludzi kompetentnych, którzy będą potrafili umiejętnie wykonywać określone zlecone czynności w firmie.
Bo co zrobisz, gdy pracowników nie wyszkolisz, a oni w twojej firmie zostaną? W pierwszej kolejności wyobraź sobie firmę, w której pracują niewyszkoleni, niekompetentni ludzie. Tacy ludzie, choćby byli fantastyczni w sprawach pozazawodowych, nie będą w trakcie dnia pracy wykonywać zleconych zadań, bo nie będą wiedzieć jak je wykonać. Będą zbyt często popełniać błędy, a dobre wykonanie będzie kwestią przypadku, a w najlepszym wypadku zanim podejmą jakiekolwiek działania zapytać się ciebie notorycznie jak coś zrobić – a ty przecież nie tylko nie musisz się na wszystkim znać, ale zdaj sobie sprawę, że nie będziesz się znał. I co się wtedy stanie?
Być może w wyniku niewykonanej pracy i popełnionych błędów twoja firma nie pozyska zleceń albo pozyskanych nie wykona lub wykona je wadliwie i następnie trzeba je będzie poprawiać, wykonywać jeszcze raz w ramach zlecenia reklamacyjnego. Będziesz tracił klientów, czas i materiały produkcyjne. Będziesz tracił renomę i dobre imię. Być może w wyniku źle wykonanej pracy księgowego narazisz się na konsekwencje podatkowe. Być może nie pozyskasz finansowania z banku, bo wyniki będą źle policzone. Być może nawet ktoś niewyszkolony w pozornie prozaicznych sprawach, jak BHP poniesie uszczerbek na zdrowiu bądź życiu i będziesz mieć na karku prokuratora. Finalnie stracisz zaufanie do swoich pracowników i albo ich zwolnisz i zastąpisz nowymi, licząc na łut szczęścia, że będą lepsi albo wszystko będziesz robił sam z braku zaufania do kogokolwiek. Zapomnisz o delegowaniu, bo to w takich warunkach będzie po prostu niemożliwe. A wszystko to dzieje się za sprawą braku odpowiednich szkoleń twoich ludzi. Jednym słowem – katastrofa.
Jak już wcześniej pisałem o aktywach, jednym z aktywów firmy są ludzie – zasoby ludzkie. Wszelkie szkolenia dla tych ludzi powinieneś traktować jak inwestycję w ulepszanie swoich aktywów. Tak jak możesz ulepszyć maszynę, dokonując modyfikacji, np. w jej oprogramowaniu, tak możesz też ulepszyć twoje zasoby ludzkie zmierzające do powiększenia wiedzy tychże zasobów. Ludzie wówczas nie tylko będą wykonywali swoją pracę z większą sprawnością, szybkością, mniejszą ilością błędów, efektywnością, ale będą wiedzieli i czuli, że w twojej firmie inwestuje się w nich, a ma to swoją wartość. Ludzie, którzy są kompetentni, czują się potrzebni, pewni siebie i na pewno nie raz zaskoczą cię pozytywnie, a ty będziesz mógł na nich polegać. I pamiętaj – sam też zadbaj o swoje kompetencje. Rozwijaj i edukuj tak siebie, jak i ludzi. Ty też jesteś aktywem w swojej firmie.