Kiedy warto być Vatowcem, a kiedy nie-Vatowcem Część 3

Posted by

Dotychczas rozważaliśmy konsekwencje bycia Vatowcem z perspektywy twoich klientów. Powtórzmy wnioski: jeśli twoi klienci to osoby fizyczne, dla nich lepiej, gdyś nie był Vatowcem, jeśli firmy Vatowcy – lepiej abyś był. Pomijam tu fakt, czy prowadząc jakąś działalność gospodarczą i w jakiejś formie z punktu widzenia prawa skarbowego możesz lub nie możesz być Vatowcem. O to zapytaj swojego księgowego lub urząd skarbowy.

Uwaga! Poniższy artykuł nie jest poradą prawną, finansową ani podatkową.

Teraz spojrzymy na sprawę od strony twoich dostawców. A tak naprawdę z twojego punktu widzenia, tylko popatrzymy na relacje z twoimi dostawcami. Przypadek, że jesteś Vatowcem, przedstawię w tym wpisie, a przypadek, gdy nie jesteś Vatowcem, w kolejnym. Poniżej opisany przypadek nie jest poradą prawną ani podatkową.

Przypadek 1 – jesteś Vatowcem

Jeśli jesteś czynnym płatnikiem podatku VAT, to każdy produkt lub usługa kupiona do twojej firmy „kosztuje” cię mniej, czyli tyle ile cena netto tego towaru (jeśli jest opodatkowana podatkiem VAT). Napisałem „kosztuje” w cudzysłowie, ponieważ tak naprawdę mniej jest tylko w porównaniu do biernego płatnika VAT, czyli na przykład osoby fizycznej. Dla ciebie, jako Vatowca, który operuje cenami netto, nie jest to taniej, ale czasami właśnie tak się wydaje.

Dla przykładu, jeśli kupujesz do firmy komputer za 2460 PLN z VAT, to cena netto wynosi 2000 PLN i to jest właśnie cena tego komputera. VAT, który przelejesz razem z ceną netto w momencie zakupu (ten VAT jest w cenie towaru), odliczysz sobie potem od kwoty VAT na fakturze, którą sam wystawisz swojemu klientowi. W ten sposób VAT stanie się przeźroczysty dla twojego biznesu, o czym pisałem w pierwszej części cyklu o byciu Vatowcem.

Jeśli wystawisz na swój produkt fakturę z ceną netto 5000 PLN, to do tego będzie kwota VAT w wysokości 1150 PLN. Klient przeleje ci w sumie na konto 6150 PLN. Powinieneś przelać do urzędu skarbowego 1150 PLN, ale ponieważ kupiłeś komputer i już „przelałeś” do urzędu skarbowego 460 PLN (w cenie komputera), więc pozostała należność do urzędu skarbowego wynosi tylko 690 PLN. Wygląda to tak, jakbyś sprzedał swój produkt za 5000 PLN i kupił komputer do firmy za 2000 PLN. Tak więc cały czas operujesz cenami netto i to są wartości do analizy twojego biznesu.

Dodajmy teraz do tego sytuację, gdy musisz zatrudnić pracownika Adama, który nie prowadzi działalności gospodarczej i nie jest czynnym płatnikiem VAT. Zatrudnisz go na umowę o dzieło. Przyjmijmy, że abyś mógł sprzedać twój produkt, musisz mieć ten komputer, który już zakupiłeś (powyżej) i pewne dzieło, za które zapłacisz Adamowi 2000 PLN brutto. Dlatego twoje całkowite koszty to 4000 PLN – 2000 PLN netto za komputer i 2000 PLN brutto za dzieło. Przepływ podatku VAT nie ulegnie zmianie – nadal musisz przelać do urzędu skarbowego 690 PLN. Ale co z twoim zyskiem? Będzie on wynosił 5000 odjąć 4000 czyli 1000 PLN. I to będzie kwota, od której będziesz musiał odprowadzić podatek dochodowy.

Zatem jeśli jesteś Vatowcem, a koszt, który ponosisz, nie zawiera w sobie podatku VAT, nic się nie dzieje z podatkiem VAT, tylko zmniejsza się twój zysk. Trochę lepiej byłoby, gdyby Adam prowadził działalność gospodarczą i był Vatowcem i wtedy np. cena netto jego dzieła wynosiłaby 1600 PLN (w sumie prawie 2000 PLN brutto z VAT). Wtedy twój zysk wynosiłby 1400 PLN, oczywiście, przed opodatkowaniem.

Wniosek: będąc Vatowcem, warto mieć dostawców, którzy są Vatowcami.